poniedziałek, 12 stycznia 2015

No ładnie :(

Mama sprawdziła mój glukometr. Oczywiście kolejne kazanie dotyczące tego, że nie mierzę cukru i nie wbijam insuliny. I co ja niby miałam powiedzieć? Że, no przykro mi, ale tak się przyzwyczaiłam. Mam tego kompletnie dość!!!!!!!!! Nikt mi nie będzie wciskał, że z cukrzycą da się nomalnie żyć. Niech zobaczy jak to jest, gdy nie możesz zjeść, bo masz za wysoki cukier, lub musisz jeść w wyznaczonych godzinach. Niech zobaczy jak to jest mieć ciągle igłę w tyłku.
Tak sobie siedzę i przypomniał mi się pierwszy dzień po szpitalu, gdy poszłam do szkoły. Oprócz uścisków i łez nauczycielki zadano mi także pytanie: "Czy to jest zaraźliwe?". Okey miałam osiem lat, ale głupia nie byłam. I choć zjawiły się łzy w kącikach oczu to odpowiedziałam: "Tylko dla ciebie :)". I zaczęło się wypytywanie. Co to jest? Do czego służy?
Pamiętam, że raz chciałam poderwać chłopaka "na chorobę". To nic, że był pięć lat starszy :D Chciałam, żeby za wszelką cenę zobaczył jak mierze cukier... Niestety nie udało się i nawet na mnie nie spojrzał :( hahahaha ale byłam wtedy głupia. W sumie to czasami wzbudzam zainteresowanie innych osób i przyznam, że czasami to denerwuje. Ludzie czasami są za bardzo wścibscy...

                                                                                                                                    GORZKA

Hej Ludziska!!!!!!!!!!!!

No to tak...
Będzie to blog o cukrzycy.
Tylko tak bardziej z mojego punktu widzenia.
Nie radzę brać ze mnie przykładu...
Piszę tego bloga, żeby nauczyć się żyć ze swoją chorobą... Taaa sranie w banie. Gdyby to ode mnie zależało to nic bym ze swoim życiem nie robiła, ale moja mama... ahhhhhhhh
Nikt mi w sumie nie potrafi mi pomóc. Byłam nawet u psychologa, ale to nic nie dało.
Zastanawiam się czy to dlatego, że mi nie zależało, czy był to po prostu psycholog do dupy. Hmmmm?
Jeśli macie jakieś pytania to piszcie. Na pewno Wam odpisze tylko nie mam pewności czy jestem właściwą osobą do udzielania rad ;)

A i tak szczerze cukrzyca jest do dupy. Nie słuchajcie ludzi, którzy Wam mówią, żebyście cieszyli się, że nie macie raka. Zapytajcie czy by się z Wami zamienili.


                                                                                                             Gorzka